Hej kochani! Zostałyśmy nominowane do Liebster Blog Award przez Paulinę i Alę, więc podjęłyśmy się nominacji i odpowiadamy na pytania! :)
1) Którą piosenkę przesłuchałaś najwięcej razy w życiu?
Madzia: O jeny, mega trudne pytanie. Pewnie jakąś, której słucham od dzieciństwa, a do której wróciłam niedawno. Ale nie mam pojęcia jaka mogłaby to być.
Olek: Nie mam pojęcia.
2) Który kraj chciałabyś zwiedzić?
Madzia: Mam w planach na przyszłość zwiedzenie dużej części świata i mam nadzieję że uda mi się to wykonać. Między innymi chciałabym na pewno Anglię, Włochy, Hiszpanię, Grecję.
Olek: Na pewno chciałabym zwiedzić Anglię, Francję i Irlandię. W Irlandii są mega piękne widoki i taki klimat *-*
3) Co byś chciała osiągnąć w życiu?
Madzia: Chciałabym założyć szczęśliwą rodzinkę, duużo podróżować i wykonywać zawód, który by mnie satysfakcjonował i uszczęśliwiał.
Olek: Moim największym marzeniem jest bycie kimś, chciałabym skończyć studnia na kierunku architekta i mam nadzieję, że to się spełni :)
4) Jaką sławną osobę chciałabyś spotkać najbardziej?
Madzia: Raczej nikogo.
Olek: Chciałabym spotkać Angeline Jolie, Brada Pita, chłopaków z One Direction XD
5) Co myślisz o związkach homoseksualnych?
Madzia: Są to są, miłość to miłość. Szczerze mówiąc jest mi to obojętne, nie mam zamiaru kogoś dyskryminować z powodu jego orientacji. Do momentu kiedy nie wychodzą z tym na ulicę i nie pokazując jak bardzo się kochają - wisi mi to :)
Olek: Nie mam nic do tego, dopóki nie pokazują nie wiadomo jak swojej miłości publicznie to nie przeszkadzają mi. To są też ludzie i mają prawo do tego.
6) Jaki jest twój ulubiony sklep z ubraniami?
Madzia: Nie mam ulubionego, ale lubię H&M, Reserved, New Yorker, Stradivarius.
Olek: Sinsay, mohito też nawet lubię i H&M XD
7) Jaki masz telefon?
Madzia: Samsung galaxy core plus.
Olek: Nokia Lumia 520 :)
8) Co w sobie najbardziej lubisz?
Madzia: Jestem zbyt skromną osobą, nie cierpię siebie oceniać. Lubię charakter, jeszcze małe zmiany i będzie ok.
Olek: Nie mam tak, że nie lubię pewnych części, lubię wszystkie, ale najbardziej swoje oczy i brwi.
9) Co szalonego zrobiłabyś w te wakacje, gdyby cię nic nie ograniczało?
Madzia: Wyjechałabym gdziekolwiek, nie mówiąc o tym nikomu, w gronie kilku najbliższych mi osób. Spędziłabym ten czas najlepiej, jak tylko potrafię.
Olek: Pojechałabym w podróż po Europie, świecie z plecakiem i garstą znajomych, zupełnie na spontanie nic nie planując.
10) Jaką pizzę najbardziej lubisz?
Madzia: Bez żadnego kombinowania; sos, ser, szynka, tuńczyk i pieczarki.
Ola: Lubię praktycznie każdą, zaczynając od podstawowej Margarity kończąc na pizzy z serem, kurczakiem, pieczarkami, salami, kukurydzą, ogórkiem, papryką :)
11) Co zainspirowało cię do blogowania?
Madzia: Kurcze nie wiem. Miałam wcześniej blogi, ale jakoś szło nie po mojej myśli i ze złości je usuwałam. W końcu razem z Olą postanowiłyśmy założyć wspólnego bloga, o wszystkim :)
Olek: Teraz prawie każdy robi coś związanego z blogowaniem, więc z Madzią uznałyśmy, że też możemy spróbować. Najpierw był pomysł z nagrywaniem ale nie wypaliło, więc tak sobie piszemy :)
Dobra a teraz nasze pytania i nominacje:
Pytania dla Was:
1) Od jak dawna blogujesz?
2) Czy jest to twój 1 blog?
3) Wiążesz przyszłość z blogowaniem?
4) Jakie masz plany na wakacje?
5) Czy jesteś szczęśliwym człowiekiem?
6) Czego ci aktualnie brakuje?
7) Jest coś, co chciałabyś/chciałbyś zmienić?
8) Jaka piosenka najbardziej kojarzy ci się z wakacjami?
9) Jaką czekoladę najbardziej lubisz?
10) Gdybyś miał/miała możliwość cofnięcia czasu, do jakiego momentu byś go cofnął/cofnęła?
11) Ulubione wspomnienie?
Nominujemy:
mikrouszkodzenia.blogspot.com
http://krzysiuglad.blogspot.com/
http://missffashionable.blogspot.com/
roxannee-blog.blogspot.com
kasiaa583.blogspot.com/
http://modoemi.blogspot.com/
patyyk.blogspot.com
http://beautystyle-paula.blogspot.com/
shadesofblondie.blogspot.com
zawsze-wszedzie.blogspot.com
Jeszcze raz dziękujemy za nominację!
Do następnego :)
xoxo
niedziela, 5 lipca 2015
poniedziałek, 22 czerwca 2015
Wakacyjny niezbędnik ♥
Hejo!
(Madzia: Na Początku chciałabym podziękować za przyjęcie mojego postu byłam wzruszona - naprawdę. Dziękuuuję! :*)
Jako, że wakacje są już tuż tuż, postanowiłyśmy przedstawić wam nasz niezbędnik, bez którego nasze wakacje są niemożliwe. Ale żeby nie było tak nudno, gdzie się da dorzucimy zdjęcia tych rzeczy. Zapraszamy! :)
1) Słuchawki
Madzia: Na plaży, w podróży, w wolnym czasie, nad woda. Wszędzie. Nie wyobrażam sobie nie mieć przy sobie słuchawek, kocham muzykę i mogłabym słuchać jej przez cały dzień. Nie ma nic lepszego od wylegiwania się na plaży i słuchania muzyki.
Olek: Słuchawki to dobry sposób na odcięcie się od świata. Jeśli nie mamy nic ciekawego do roboty, bądź chcemy pobyć sami z naszą muzyką, która w pełni wyraża naszą osobę to zdecydowanie najlepszy wybór.
Czasami lubię po prostu się wyłączyć, aczkolwiek muzyka nie zapełnia mojego dnia w tak dużym stopniu jak książki :)
2) Przyspieszacz opalania
Madzia: Szczególnie przydaje mi się na nogi i brzuch, czyli miejsca które niechętnie łapie słońce i trzeba im pomóc :) oczywiście tylko trochę, nie można przesadzić (co niestety ja robię bardzo często: D).
3) Filtr
Madzia: Obowiązkowo używam go na twarz, bo to u mnie miejsce, dla którego wystarczą 3 minuty słońca (przysięgam) i już jestem spalona jak burak.
Olek: Tutaj w sumie nie mam za dużo do powiedzenia, bo stosuję go tylko jak mama się uprze. Kiedy leżę na plaży, głównie chodzi mi o to, żeby się opalić, aczkolwiek wiem, że powinnam też stosować coś do ochrony :)
4) Szorty
Madzia: Wyobrażacie sobie siebie w długich spodniach przy upale czterdziestostopniowym? Ja siebie nie. Dlatego przede wszystkim latem krótkie spodenki są niezbędne. Pokaże wam moje ulubione :)
Olek: Przysięgam moja ulubiona część garderoby. Przy dużym upale, gdzie ja nie jestem wielką fanką sukienek sprawdzają się świetnie.
Madzia: Coś bez czego również trudno jest mi wyobrazić sobie lato. W tym czasie do kościoła ubieram TYLKO sukienki / spódnice. Wiadomo, mają swoje minusy i plusy, ale przede wszystkim są bardzo dziewczęce i w większości przewiewne.
Madzia: Najlepiej z duża ilością kostek lodu. Niezbędna do życia. Pamiętajcie, że jednego dnia powinniśmy wypić przynajmniej 1,5 l. Od stycznia przerzuciłam się na wodę i powiem wam, że chyba już nigdy nie wrócę do słodkich napojów. Wiec przerwa na uzupełnienie płynów i czytamy Dalej! :)
Olek: Nigdy jakoś specjalnie nie potrzebowałam pić dużo, jednak gdy jest tak ciepło staram się to robić.
Ostatnio nawet przekonałam się do wody niegazowanej, której strasznie nie lubiłam, a tak to jestem wielką fanką pepsi, szczególnie zimnej.
7) Okulary przeciwsłoneczne
Madzia: Nie chce się powtarzać, ale bez nich też nie wyobrażam sobie wakacji. Rażące słońce, zmusiłoby mnie do chodzenia z dziwnymi minami, wiec chwała temu kto je wymyślił.
Olek: Całkowicie się zgadzam, okulary przeciwsłoneczne najlepszy wynalazek w historii. Jestem od nich tak ''uzależniona'', że noszę je nawet w cieniu. Jedynym minusem jest tylko to, że nie są zbyt ciemne i widać przez szkiełka oczy, ale w następnym roku może poszukam czegoś innego, na razie jestem zadowolona z tych co mam :)
Madzia: Nareszcie nadszedł ten czas, kiedy możemy czytać książki jakie nam się podobają, a nie szkolne lektury. Z książką jest jak ze słuchawkami - przyda się wszędzie. Zabije czas, w bardziej pożyteczny sposób niż telefon :) A tu książki, które planuję przeczytać w wakacje:
Olek: Kocham książki, mogłabym je czytać godzinami, szczególnie serię o Harrym Potterze, gdzie siedzę już przy czwartej części i nie mogę oderwać oczu. Zdecydowanie to moja forma na zabicie czasu. Ciągle coś czytam, wynajduję opowiadania więc jestem jak najbardziej za kocem i dobrą powieścią.
9) Strój kąpielowy
Madzia: To chyba oczywiste. Nie będę się nawet rozpisywać, bo nie miałoby to najmniejszego sensu. Niestety muszę pokazać wam strój z zeszłego roku, bo jeszcze nie udało mi się kupić nic nowego, chodź od dłuższego czasu się do tego przymierzam.
Olek: Swój strój zakupiłam w tamtym tygodniu, więc tylko pozostaje czekać na fajną okazję, żeby go wypróbować :)
(Madzia: Na Początku chciałabym podziękować za przyjęcie mojego postu byłam wzruszona - naprawdę. Dziękuuuję! :*)
Jako, że wakacje są już tuż tuż, postanowiłyśmy przedstawić wam nasz niezbędnik, bez którego nasze wakacje są niemożliwe. Ale żeby nie było tak nudno, gdzie się da dorzucimy zdjęcia tych rzeczy. Zapraszamy! :)
Nasz niezbędnik:
1) Słuchawki
Madzia: Na plaży, w podróży, w wolnym czasie, nad woda. Wszędzie. Nie wyobrażam sobie nie mieć przy sobie słuchawek, kocham muzykę i mogłabym słuchać jej przez cały dzień. Nie ma nic lepszego od wylegiwania się na plaży i słuchania muzyki.
(Sony)
Olek: Słuchawki to dobry sposób na odcięcie się od świata. Jeśli nie mamy nic ciekawego do roboty, bądź chcemy pobyć sami z naszą muzyką, która w pełni wyraża naszą osobę to zdecydowanie najlepszy wybór.
Czasami lubię po prostu się wyłączyć, aczkolwiek muzyka nie zapełnia mojego dnia w tak dużym stopniu jak książki :)
2) Przyspieszacz opalania
Madzia: Szczególnie przydaje mi się na nogi i brzuch, czyli miejsca które niechętnie łapie słońce i trzeba im pomóc :) oczywiście tylko trochę, nie można przesadzić (co niestety ja robię bardzo często: D).
(rossmann)
Olek: No to chyba nie muszę mówić dlaczego. bo na moją białą cerę, nogi, brzuch działa tylko BARDZO dobry przyśpieszacz, długie czasami całodniowe leżenie i woda.
(rossmann)
3) Filtr
Madzia: Obowiązkowo używam go na twarz, bo to u mnie miejsce, dla którego wystarczą 3 minuty słońca (przysięgam) i już jestem spalona jak burak.
(rossmann)
Olek: Tutaj w sumie nie mam za dużo do powiedzenia, bo stosuję go tylko jak mama się uprze. Kiedy leżę na plaży, głównie chodzi mi o to, żeby się opalić, aczkolwiek wiem, że powinnam też stosować coś do ochrony :)
4) Szorty
Madzia: Wyobrażacie sobie siebie w długich spodniach przy upale czterdziestostopniowym? Ja siebie nie. Dlatego przede wszystkim latem krótkie spodenki są niezbędne. Pokaże wam moje ulubione :)
(Miko, Cropp + DIY)
Olek: Przysięgam moja ulubiona część garderoby. Przy dużym upale, gdzie ja nie jestem wielką fanką sukienek sprawdzają się świetnie.
(prezent)
5) SukienkiMadzia: Coś bez czego również trudno jest mi wyobrazić sobie lato. W tym czasie do kościoła ubieram TYLKO sukienki / spódnice. Wiadomo, mają swoje minusy i plusy, ale przede wszystkim są bardzo dziewczęce i w większości przewiewne.
(Reserved)
Olek: Tak jak mówiłam nie przepadam za sukienkami, spódnicami ale tak jak napisała Madzia, od czasu do czasu (czyt. do kościoła) kiedy nie wypada iść w spodenkach je ubieram. Zaczynam się trochę do nich przekonywać, ostatnio nawet kupiłam jedną i strasznie mi się podoba.
(H&M)
(prezent)
6) WodaMadzia: Najlepiej z duża ilością kostek lodu. Niezbędna do życia. Pamiętajcie, że jednego dnia powinniśmy wypić przynajmniej 1,5 l. Od stycznia przerzuciłam się na wodę i powiem wam, że chyba już nigdy nie wrócę do słodkich napojów. Wiec przerwa na uzupełnienie płynów i czytamy Dalej! :)
Olek: Nigdy jakoś specjalnie nie potrzebowałam pić dużo, jednak gdy jest tak ciepło staram się to robić.
Ostatnio nawet przekonałam się do wody niegazowanej, której strasznie nie lubiłam, a tak to jestem wielką fanką pepsi, szczególnie zimnej.
7) Okulary przeciwsłoneczne
Madzia: Nie chce się powtarzać, ale bez nich też nie wyobrażam sobie wakacji. Rażące słońce, zmusiłoby mnie do chodzenia z dziwnymi minami, wiec chwała temu kto je wymyślił.
(1 - no name
2 - sinsay)
Olek: Całkowicie się zgadzam, okulary przeciwsłoneczne najlepszy wynalazek w historii. Jestem od nich tak ''uzależniona'', że noszę je nawet w cieniu. Jedynym minusem jest tylko to, że nie są zbyt ciemne i widać przez szkiełka oczy, ale w następnym roku może poszukam czegoś innego, na razie jestem zadowolona z tych co mam :)
(sinsay)
8) KsiążkaMadzia: Nareszcie nadszedł ten czas, kiedy możemy czytać książki jakie nam się podobają, a nie szkolne lektury. Z książką jest jak ze słuchawkami - przyda się wszędzie. Zabije czas, w bardziej pożyteczny sposób niż telefon :) A tu książki, które planuję przeczytać w wakacje:
("Wyspa Nim" -Film świetny, aż mi wstyd że książki jeszcze nie czytałam
"Kocham Cię, Danny"
"Gwiazd naszych wina" - niestety jeszcze nie zdążyłam przeczytać)
Olek: Kocham książki, mogłabym je czytać godzinami, szczególnie serię o Harrym Potterze, gdzie siedzę już przy czwartej części i nie mogę oderwać oczu. Zdecydowanie to moja forma na zabicie czasu. Ciągle coś czytam, wynajduję opowiadania więc jestem jak najbardziej za kocem i dobrą powieścią.
(''Przed świtem''
''Kamienica przy kruczej'')
9) Strój kąpielowy
Madzia: To chyba oczywiste. Nie będę się nawet rozpisywać, bo nie miałoby to najmniejszego sensu. Niestety muszę pokazać wam strój z zeszłego roku, bo jeszcze nie udało mi się kupić nic nowego, chodź od dłuższego czasu się do tego przymierzam.
(Sinsay [góra i dół kupiony osobno])
(textil market)
***
Bloopers :)
Do następnego już niebawem! ;)
xoxo
Madzik&Olek
piątek, 5 czerwca 2015
Jesteś tylko człowiekiem, masz prawo do błędu.
Witajcie! Tu Madzia :)
Na samym początku, w naszym imieniu bardzo chciałabym Was przeprosić, za tak długą nieobecność. Możecie domyślić się, że pochłonęła nas szkoła. Ale obiecujemy, że niedługo posty będą pojawiały się regularnie. Został już ostatni ciężki tydzień, który musimy udźwignąć i już później będzie dobrze.
No ale nie o tym chcę z Wami dzisiaj rozmawiać. Patrząc na dzisiejsze czasy, dzisiejszą młodzież, bo sama po sobie wiem jak jest, natchnęło mnie to do tego, aby napisać coś w tym stylu.
A mianowicie, przedstawię Wam moje 7 najważniejszych życiowych zasad.
1) To chyba najważniejsze. Pogódź się z przeszłością. To co było - to było. Nie wróci i się nie odstanie.
Nie warto się nią zadręczać, nawet nie wiecie ile czasu ja zmarnowałam myśląc o tym co już się stało. Błąd. Liczy się tylko to, co jest tu i teraz. A jeżeli jest teraz coś, co Was boli, coś z czym sobie nie radzicie, nie umiecie tego pokonać. Może jest to osoba, z którą nie macie dobrych relacji, gnębi Was, macie jej dość. Wiecie co? Minie trochę czasu; może tydzień, miesiąc, rok czy dwa i nie będziecie o tym kompletnie pamiętać. Dlatego nie warto teraz zaprzątać sobie tym głowy, po prostu o tym nie myśl. Zignoruj to. Zajmij się teraźniejszością i tym, co jest godne uwagi. Obiecuję Ci, że będzie warto.
2) To co myślą o Tobie inni to nie Twój interes. Myślą? To niech myślą. Obgadują? To niech obgadują. Nie przejmuj się tym. Wiesz jakie nudne muszą mieć życie, skoro zajmują się Twoim? Poza tym osoby, które mają z Tobą najmniej wspólnego i nic o Tobie nie wiedza, zazwyczaj mają najwięcej do powiedzenia na Twój temat. Ale jeżeli ma to im pomóc, niech sobie gadają. Tylko Ty się tym nie przejmuj, olej to!
3) Czas leczy rany - pojęcie względne prawda? Kiedy jakieś 2 lata temu przeczytałam to gdzieś, wyśmiałam autora tych słów. Co on może o tym wiedzieć, głupoty gada. Nie da się zapomnieć. Aż tu pewnego dnia, Madzia się obudziła. Wstała, zjadła śniadanie, poszła do szkoły. Normalnie funkcjonowała. Ani razu nie zdarzyło jej się pomyśleć o tej osobie, która kiedyś codziennie ją dręczyła w myślach. Da się? Da. A teraz już tak normalnie.. Słuchajcie, może minąć nawet kilka lat, u mnie niestety też nie trwało to tydzień czy miesiąc. Ale to prawda, czas leczy rany. Tylko musicie dać mu trochę czasu! :)
4) Ucz się na błędach i niczego nie żałuj. Co by było, gdyby istniała maszyna, która wymazywałaby to, czego żałujemy? Przypuszczam, że popełnilibyśmy ten sam błąd kolejny raz. Jaki miałoby to sens? No właśnie, żaden. Dlatego nie żałuj. Popełniaj błędy i wyciągaj z nich odpowiednie wnioski. Wszystko co się wydarzyło były po coś, miało jakiś sens. Wierzę, że nic nie dzieje się przez przypadek. Ty też uwierz i żyj. Im więcej błędów popełnisz teraz, tym mniej popełnisz ich później! :)
5) Nie porównuj swojego życia, z życiem innych. Nie wiesz co stało się, że znaleźli się właśnie w tym miejscu. Zazdrościsz że ktoś jest bogaty? Że żyje tak, że stać go na wszystko a nie musi robić nic? A skąd wiesz, że wtedy kiedy ty olewałeś wszystko, nie uczyłeś się, nie pracowałeś nad sobą, nie dorabiałeś sobie; ten ktoś nie pracował w nawet najbardziej "haniebny sposób"? Nie rozdawał ulotek, których nikt nie chciał od niego brać? Nie zbierał truskawek w ciężkich warunkach; czy upał, czy chłód, czy deszcz? Zapewne uczciwie sobie na to zapracował i należy się mu to, co ma. Więc weź się za siebie, nie polegaj tylko na rodzicach i znajdź pracę, odpowiednią dla Ciebie. Nie mówię, że masz od razu pracować w banku czy firmie. Jeśli jesteś niepełnoletni, poszukaj w swoim mieście miejsc, gdzie może być potrzebna osoba do ulotek. Zrób sąsiadce zakupy, umyj auto, okna, zaopiekuj się dziećmi. Pamiętaj, małe kroczki.
6) Nie myśl tyle. Nie jesteś Einsteinem, nie musisz wszystkiego rozumieć. Bądź spontaniczny, nie zastanawiaj się długo. Muszę Wam powiedzieć, że lepsze wychodzą rzeczy z czegoś, czego się w ogóle nie planowało. Nie raz zdarzyło się, że zaczął padać deszcz, zbliżała się burza, coś się popsuło. A kiedy robiliśmy coś spontanicznie, wszystko się udawało.
7) Na koniec, coś równie bardzo ważnego, jak punkt 1. Uśmiechnij się. Na pewno nie jest aż tak źle, że nie potrafisz tego zrobić. Jesteś zdrowy? Masz dom? Rodzinę? Przyjaciół? Chodzisz do szkoły? Tak? To jesteś szczęśliwszy niż tysiące, może nawet setki tysięcy ludzi na tym świecie. A jeśli nie, to na pewno znajdziesz inny powód, dla którego powinieneś się uśmiechnąć. Powiem Wam, że uwielbiam sytuację kiedy idę ulicą, a całkiem obca mi osoba się do mnie uśmiecha. Od razu mi cieplej na duszy, a dzień staje się piękniejszy. Więc nie bójmy się uśmiechać. Może to właśnie Ty swoim uśmiechem poprawisz komuś jego humor?
Zostawiam Wam jeszcze piosenkę, która jest przepiękna. I ma świetne przesłanie. Myślę, że idealnie pasuje do dzisiejszego tematu. Dzięki, do następnego! ;)
xoxo
Madzia
Na samym początku, w naszym imieniu bardzo chciałabym Was przeprosić, za tak długą nieobecność. Możecie domyślić się, że pochłonęła nas szkoła. Ale obiecujemy, że niedługo posty będą pojawiały się regularnie. Został już ostatni ciężki tydzień, który musimy udźwignąć i już później będzie dobrze.
No ale nie o tym chcę z Wami dzisiaj rozmawiać. Patrząc na dzisiejsze czasy, dzisiejszą młodzież, bo sama po sobie wiem jak jest, natchnęło mnie to do tego, aby napisać coś w tym stylu.
A mianowicie, przedstawię Wam moje 7 najważniejszych życiowych zasad.
1) To chyba najważniejsze. Pogódź się z przeszłością. To co było - to było. Nie wróci i się nie odstanie.
Nie warto się nią zadręczać, nawet nie wiecie ile czasu ja zmarnowałam myśląc o tym co już się stało. Błąd. Liczy się tylko to, co jest tu i teraz. A jeżeli jest teraz coś, co Was boli, coś z czym sobie nie radzicie, nie umiecie tego pokonać. Może jest to osoba, z którą nie macie dobrych relacji, gnębi Was, macie jej dość. Wiecie co? Minie trochę czasu; może tydzień, miesiąc, rok czy dwa i nie będziecie o tym kompletnie pamiętać. Dlatego nie warto teraz zaprzątać sobie tym głowy, po prostu o tym nie myśl. Zignoruj to. Zajmij się teraźniejszością i tym, co jest godne uwagi. Obiecuję Ci, że będzie warto.
2) To co myślą o Tobie inni to nie Twój interes. Myślą? To niech myślą. Obgadują? To niech obgadują. Nie przejmuj się tym. Wiesz jakie nudne muszą mieć życie, skoro zajmują się Twoim? Poza tym osoby, które mają z Tobą najmniej wspólnego i nic o Tobie nie wiedza, zazwyczaj mają najwięcej do powiedzenia na Twój temat. Ale jeżeli ma to im pomóc, niech sobie gadają. Tylko Ty się tym nie przejmuj, olej to!
3) Czas leczy rany - pojęcie względne prawda? Kiedy jakieś 2 lata temu przeczytałam to gdzieś, wyśmiałam autora tych słów. Co on może o tym wiedzieć, głupoty gada. Nie da się zapomnieć. Aż tu pewnego dnia, Madzia się obudziła. Wstała, zjadła śniadanie, poszła do szkoły. Normalnie funkcjonowała. Ani razu nie zdarzyło jej się pomyśleć o tej osobie, która kiedyś codziennie ją dręczyła w myślach. Da się? Da. A teraz już tak normalnie.. Słuchajcie, może minąć nawet kilka lat, u mnie niestety też nie trwało to tydzień czy miesiąc. Ale to prawda, czas leczy rany. Tylko musicie dać mu trochę czasu! :)
4) Ucz się na błędach i niczego nie żałuj. Co by było, gdyby istniała maszyna, która wymazywałaby to, czego żałujemy? Przypuszczam, że popełnilibyśmy ten sam błąd kolejny raz. Jaki miałoby to sens? No właśnie, żaden. Dlatego nie żałuj. Popełniaj błędy i wyciągaj z nich odpowiednie wnioski. Wszystko co się wydarzyło były po coś, miało jakiś sens. Wierzę, że nic nie dzieje się przez przypadek. Ty też uwierz i żyj. Im więcej błędów popełnisz teraz, tym mniej popełnisz ich później! :)
5) Nie porównuj swojego życia, z życiem innych. Nie wiesz co stało się, że znaleźli się właśnie w tym miejscu. Zazdrościsz że ktoś jest bogaty? Że żyje tak, że stać go na wszystko a nie musi robić nic? A skąd wiesz, że wtedy kiedy ty olewałeś wszystko, nie uczyłeś się, nie pracowałeś nad sobą, nie dorabiałeś sobie; ten ktoś nie pracował w nawet najbardziej "haniebny sposób"? Nie rozdawał ulotek, których nikt nie chciał od niego brać? Nie zbierał truskawek w ciężkich warunkach; czy upał, czy chłód, czy deszcz? Zapewne uczciwie sobie na to zapracował i należy się mu to, co ma. Więc weź się za siebie, nie polegaj tylko na rodzicach i znajdź pracę, odpowiednią dla Ciebie. Nie mówię, że masz od razu pracować w banku czy firmie. Jeśli jesteś niepełnoletni, poszukaj w swoim mieście miejsc, gdzie może być potrzebna osoba do ulotek. Zrób sąsiadce zakupy, umyj auto, okna, zaopiekuj się dziećmi. Pamiętaj, małe kroczki.
6) Nie myśl tyle. Nie jesteś Einsteinem, nie musisz wszystkiego rozumieć. Bądź spontaniczny, nie zastanawiaj się długo. Muszę Wam powiedzieć, że lepsze wychodzą rzeczy z czegoś, czego się w ogóle nie planowało. Nie raz zdarzyło się, że zaczął padać deszcz, zbliżała się burza, coś się popsuło. A kiedy robiliśmy coś spontanicznie, wszystko się udawało.
7) Na koniec, coś równie bardzo ważnego, jak punkt 1. Uśmiechnij się. Na pewno nie jest aż tak źle, że nie potrafisz tego zrobić. Jesteś zdrowy? Masz dom? Rodzinę? Przyjaciół? Chodzisz do szkoły? Tak? To jesteś szczęśliwszy niż tysiące, może nawet setki tysięcy ludzi na tym świecie. A jeśli nie, to na pewno znajdziesz inny powód, dla którego powinieneś się uśmiechnąć. Powiem Wam, że uwielbiam sytuację kiedy idę ulicą, a całkiem obca mi osoba się do mnie uśmiecha. Od razu mi cieplej na duszy, a dzień staje się piękniejszy. Więc nie bójmy się uśmiechać. Może to właśnie Ty swoim uśmiechem poprawisz komuś jego humor?
Zostawiam Wam jeszcze piosenkę, która jest przepiękna. I ma świetne przesłanie. Myślę, że idealnie pasuje do dzisiejszego tematu. Dzięki, do następnego! ;)
xoxo
Madzia
wtorek, 28 kwietnia 2015
Porozmawiajmy o naszych pasjach!
Hej wszystkim, tutaj Olek! Oficjalnie wróciłam do świata żywych po testach. Jak sam tytuł mówi, chciałabym byście podzielili się ze mną swoimi pasjami, rzeczami, które gdy je robicie sprawiają wam przyjemność. Mogą to być również talenty, którymi każdy z nas jest obdarzony.
Może ja zacznę :)
Ola. Lat 16. Brak talentu wokalnego, muzycznego, tanecznego, sportowego (o ile taki istnieje) wielka miłośniczka rysowania.
Odkąd tylko pamiętam, wykonywałam przeróżne rysunki dla rodziny, moje pierwsze spotkanie z kredkami było w przedszkolu, swoją drogą niezbyt fascynujące. Byłam małą, nieśmiałą dziewczynką i moim jedynym wzorem ''artystycznym' był malunek domu. Za każdym razem w innych barwach, ale zawsze taki sam. Nie wiem z czego to się brało, ale uważałam to jako taki punkt bezpieczeństwa, wiedziałam, że jeśli to narysuję to nikt nie będzie się ze mnie śmiał. Następnie był okres czasu, gdy z kuzynką konkurowałyśmy ze sobą. Obie składałyśmy kartkę na pół i na każdej ze stron wymyślałyśmy coś co według niej przebije tą drugą.
Momentem przełomowym był etap szkolny, gdzie miałam bardzo fajnego nauczyciela od plastyki. Już od pierwszych lekcji zaczął mnie chwalić, co podniosło mi samoocenę i jakość moich prac. Z czasem zaczęłam występować w konkursach i zajmować jakieś tam miejsca. Obecnie rysuję tylko w wolnych chwilach czyt. niezbyt często. Ograniczyłam się do węgli i ołówków. Jestem samoukiem. Wszystko co ''stworzę'' pochodzi ode mnie i jest wytworem mojej wyobraźni. Wiążę z tym moją przyszłość, gdzie jako tako talent plastyczny mi się przyda.
Ale nie to chciałam podkreślić w tym poście. Chodzi o to, że każdy z nas ma w sobie coś wyjątkowego. Jedni są wrażliwi inni dobrze gotują (czyt. Madzia *-* ) a jeszcze inny są mega mózgami z dajmy na to matematyki! Jesteśmy tak różni, ale łączy nas jedno, zamiłowanie do bliskich naszemu sercu rzeczy. Jeśli macie swoją pasję, nie patrzcie na innych, róbcie to co kochacie, stawiajcie sobie poprzeczki by z dumą przeskakiwać je.
Rada na dzisiaj to po prostu: Bądź sobą! Nie rezygnuj z czegoś przez byle jakie głupoty.
Zbyt wielu ludzi żałuje decyzji, chce coś zmienić w swoim życiu. Pogoń za marzeniami to serio wasz najważniejszy wyścig. Nie zmarnujcie szansy.
Wiem, łatwo mówić. Ale jeśli coś nie wyjdzie, nie poddawajcie się.
Jakie są wasze mocne strony, talenty, pasje, zamiłowania? Piszcie :)
( mam nadzieję, ze nie wyszedł z tego totalny badziew )
Do następnego! Olek
Może ja zacznę :)
Ola. Lat 16. Brak talentu wokalnego, muzycznego, tanecznego, sportowego (o ile taki istnieje) wielka miłośniczka rysowania.
Odkąd tylko pamiętam, wykonywałam przeróżne rysunki dla rodziny, moje pierwsze spotkanie z kredkami było w przedszkolu, swoją drogą niezbyt fascynujące. Byłam małą, nieśmiałą dziewczynką i moim jedynym wzorem ''artystycznym' był malunek domu. Za każdym razem w innych barwach, ale zawsze taki sam. Nie wiem z czego to się brało, ale uważałam to jako taki punkt bezpieczeństwa, wiedziałam, że jeśli to narysuję to nikt nie będzie się ze mnie śmiał. Następnie był okres czasu, gdy z kuzynką konkurowałyśmy ze sobą. Obie składałyśmy kartkę na pół i na każdej ze stron wymyślałyśmy coś co według niej przebije tą drugą.
Momentem przełomowym był etap szkolny, gdzie miałam bardzo fajnego nauczyciela od plastyki. Już od pierwszych lekcji zaczął mnie chwalić, co podniosło mi samoocenę i jakość moich prac. Z czasem zaczęłam występować w konkursach i zajmować jakieś tam miejsca. Obecnie rysuję tylko w wolnych chwilach czyt. niezbyt często. Ograniczyłam się do węgli i ołówków. Jestem samoukiem. Wszystko co ''stworzę'' pochodzi ode mnie i jest wytworem mojej wyobraźni. Wiążę z tym moją przyszłość, gdzie jako tako talent plastyczny mi się przyda.
Ale nie to chciałam podkreślić w tym poście. Chodzi o to, że każdy z nas ma w sobie coś wyjątkowego. Jedni są wrażliwi inni dobrze gotują (czyt. Madzia *-* ) a jeszcze inny są mega mózgami z dajmy na to matematyki! Jesteśmy tak różni, ale łączy nas jedno, zamiłowanie do bliskich naszemu sercu rzeczy. Jeśli macie swoją pasję, nie patrzcie na innych, róbcie to co kochacie, stawiajcie sobie poprzeczki by z dumą przeskakiwać je.
Rada na dzisiaj to po prostu: Bądź sobą! Nie rezygnuj z czegoś przez byle jakie głupoty.
Zbyt wielu ludzi żałuje decyzji, chce coś zmienić w swoim życiu. Pogoń za marzeniami to serio wasz najważniejszy wyścig. Nie zmarnujcie szansy.
Wiem, łatwo mówić. Ale jeśli coś nie wyjdzie, nie poddawajcie się.
Jakie są wasze mocne strony, talenty, pasje, zamiłowania? Piszcie :)
( mam nadzieję, ze nie wyszedł z tego totalny badziew )
Do następnego! Olek
poniedziałek, 20 kwietnia 2015
5 pomysłów na fit śniadanie ♥
Hejka!
Z tej strony Madzia :) Jak po tytule widzicie, przychodzę dzisiaj do Was z pięcioma pomysłami na zdrowe śniadanie. Wybrałam 5 moich ulubionych i pomyślałam, że podzielę się z Wami przepisami na nie. Do tego dorzucę Wam kilka zdjęć tych posiłków.
Może na początek powiem, że zdrowe odżywianie zaczęłam od stycznia tego roku. Próbowałam wcześniej, jeszcze w listopadzie 2014, jednak nie zabrałam się do tego tak, jak trzeba. Jeżeli jest tu ktoś, kto również zdrowo się odżywia to z pewnością wie, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Wielkim błędem jest to, że ludzie go pomijają. Śniadanie powinno liczyć najwięcej kalorii z wszystkich posiłków, jakie jemy w ciągu dnia. "Śniadanie zjedz jak król, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolacje zjedz jak żebrak".
Do tego wiele dietetyków twierdzi, że powinniśmy śniadanie jeść do 30min/godziny po przebudzeniu się.
Zaczynajmy! :)
1. Omlet otrębowy
Składniki:
- 5 łyżek otrębów (dowolnych; mogą być żytnie, orkiszowe, jakie macie/chcecie)
- 2 jajka
Wykonanie
Roztrzepujecie jajka w misce, dodajecie otręby i mieszacie. Ja dodaję jeszcze szczyptę cynamonu.
Na rozgrzaną i lekko natłuszczoną oliwą z oliwek patelnię wlewacie zawartość miski. Smażycie z jednej strony około 5 minut, z drugiej 3 minuty wystarczą (ja smażę na małym ogniu).
Podanie jest dowolne, jak kto lubi. Ja ostatnio jem ciągle z masłem orzechowym, odrobiną dżemu 100% truskawkowego albo brzoskwiniowego i na to banan albo truskawki. W zależności od tego na co mam ochotę i co mam w domu. :)
2. Tosty francuskie.
Składniki:
- kilka kromek chleba (tyle, ile zjecie + jeżeli macie czerstwy chleb, to taki będzie najlepszy)
- jajko
-łyżka mleka
- szczypta cynamonu
- kilka kropel olejku waniliowego
Wykonanie:
Rozgrzać patelnię. Jajko roztrzepać, dodać mleko i powtórzyć czynność. Dodać olejek waniliowy i cynamon. Wymieszać. Chleb moczyć w jajku i kłaść na patelnię. Smażymy ok. 3-4 min i przewracamy na drugą stronę na kolejne 2-3 minuty. Jeżeli chleb usmażył się na złocisty kolor zdejmujemy z patelni.
Znów podajemy z tym, na co mamy ochotę. (Zdjęcie jest z internetu, niestety nie mam zdjęcia moich tostów)
3. Owsianka
- szczypta cynamonu
- kilka kropel olejku waniliowego
Wykonanie:
Rozgrzać patelnię. Jajko roztrzepać, dodać mleko i powtórzyć czynność. Dodać olejek waniliowy i cynamon. Wymieszać. Chleb moczyć w jajku i kłaść na patelnię. Smażymy ok. 3-4 min i przewracamy na drugą stronę na kolejne 2-3 minuty. Jeżeli chleb usmażył się na złocisty kolor zdejmujemy z patelni.
Znów podajemy z tym, na co mamy ochotę. (Zdjęcie jest z internetu, niestety nie mam zdjęcia moich tostów)
Tutaj proporcje są dowolne, jedni wolą bardziej rzadszą, inni przeciwnie. Podam wam jednak mniej więcej, jak ja robię moją owsiankę.
Składniki:
- szklanka mleka
- pół szklanki płatków owsianych górskich
Wykonanie
W rondelku gotujemy mleko, kiedy się zagotuje sypiemy płatki i mieszamy aby się nie przypaliło. Gotujemy około 10-15 minut. Po tym czasie zdejmujemy rondelek z ognia, dodajemy owoce/daktyle/masło orzechowe, znowu co tylko chcecie :)
*Tutaj moja owsianka (pół banana, kilka truskawek, 2 łyżeczki wiórek kokosowych, łyżeczka miodu)
4. Kanapki z pomidorem i mozzarellą
Składniki:
- chleb
- kilka plasterków szynki
- pomidor
- kilka plasterków mozzarelli
- dowolna przyprawa (ja użyłam pieprzu ziołowego, świetnie pasuje zarówno do pomidorów jak i mozzarelli)
Wykonanie
Na chleb układamy kolejno: szynkę, plasterki pomidora, mozzarellę a następnie posypujemy przyprawą. Wkładamy na około 5-6 min (do roztopienia się mozzarelli) do piecyka do zapiekania. (Jeżeli nie macie takiego piecyka, nie musicie kanapek zapiekać. Smakują równie dobrze bez tego, jednak ja lubię smak ciągnącego się sera :)
Składniki:
- mąka
- mleko
- jajka
- łyżeczkę oliwy z oliwek (możecie dać więcej, żeby wam się nie przyklejały)
Tutaj wam zbytnio nie powiem nic co do proporcji, gdyż ja robię to na oko. Mniej więcej po pół szklanki mąki i mleka, ale sami musicie patrzeć na to jaka jest konsystencja. Nie może być za rzadka, ma być jak śmietana. Jak wyjdzie za rzadka - dodajcie mąki, jak za gęsta - mleka. Do ciasta również możecie sypnąć trochę cynamonu, czy wlać kilka kropel olejku waniliowego.
Wykonanie
Rozgrzewamy i lekko natłuszczamy patelnię. Łączymy wszystkie składniki. Na patelnię wlewamy trochę ciasta tworząc niewielkiego placka. Smażymy z jednej strony około 3 minut, z drugiej już troszkę krócej. Zdejmujemy z patelni i podajemy z dowolnymi składnikami.
*U mnie przekładane na zmianę masłem orzechowym z dżemem o którym już mówiłam, góra polana jogurtem naturalnym, na nim brzoskwinie z puszki.
*Druga wersja to samo, tylko zamiast jogurtu na wierzchu jest serek wiejski, a do ciasta dodałam łyżeczkę kakao.
Tak naprawdę w każdym posiłku macie dowolność produktów, z jakimi je podacie. Tak samo chcę zwrócić uwagę na smażenie. Nie sugerujcie się tym, co napisałam. Musicie pilnować wszystkich z tych rzeczy, aby się nie przypaliły, czy też nie były niedosmażone. Każdy ma inne patelnie, możecie smażyć na innym gazie. (polecam na najmniejszym, nic się nie przypali a wszystko będzie dobre, a nie niedosmażone. Lepiej chwilę przy tym postać)
Mam nadzieję, że notka się Wam spodobała. Jeżeli wykorzystacie któryś z przepisów koniecznie napiszcie jak Wam smakował i czy wyszło :) Jeśli macie jakiś pomysł na kolejną notkę, piszcie.
Gdyby chciał ktoś o coś zapytać, zapraszam na aska http://ask.fm/Maaadziiiaa przed zadaniem pytania wstaw znak #B - będę wiedziała że chodzi o bloga.
Do następnego! xoxo
sobota, 11 kwietnia 2015
Best Friend Forever ♥
Witajcie! Dzisiaj przychodzimy do was z wiosenną sesją. Jeszcze w poniedziałek śnieg u nas sypał, a od czwartku taka piękna pogoda. Na termometrach wybiło 20 stopni! Chyba pierwszy raz w tym roku (;
Ale przejdźmy do rzeczy. Dodatkowo wybrałyśmy 10 pytań Z Tagu "100 pytań, których nikt nie zadaje". Chcemy abyście dowiedziały się o nas jak najwięcej :) W czwartek wybrałyśmy się na sesje. Zobaczcie co udało nam się wspólnie napstrykać.
1) Najlepsza rzecz, jaka przytrafiła Ci Się w życiu?
Madzia / Zdecydowanie przyjaźń z Olą :)
Ola / Bede nieoryginalna i powiem,że przyjaźń z Madzią. Serio ta dziewczyna jest najlepszym co mam, a co mogłam mieć.
2) Co wkurza Cie, wspólnie Niekoniecznie wkurza innych?
Madzia / Wieele Rzecz. Mlaskanie, dziwny tik nogą (takie telepanie nią) i duzo innych.
Ola / Bardzo szybko można mnie zdenerwować i robi to duzo rzeczy. Np. Jak ktoś specjalnie mówi takım starodawnym stylem (piknie, dziewoje), jak musze powtarzać dwa razy to samo, specjalne strącanie mojej grzywki na twarz, rzucanie papierowymi kulkami we mnie na lekcji i łaskotanie, gdy coś czytam, wmawianie mi różnych rzeczy mimo, że tak nie jest. Pełno tego :o
4) Jesteś uparty?
Madzia / Ojj tak.
Ola / Bardzo.
5) Kiedy ostatnio robiłeś zdjęcie u fotografa?
Madzia / yy .. Okolo 2 lata temu?
Ola / W piątej klasie do karty rowerowej. Plus minus 4 lata temu.
6) Czy miałeś kiedykolwiek uczucie deja vu?
Madzia / Tak, kilka razy się zdarzyło.
Ola / Tak, dzisiaj chyba z milion razy.
7) Czy kiedykolwiek płakałeś ze szczęścia?
Madzia / Płakać nie, co najwyżej się wzruszyłam. Zdecydowanie częściej zdarza mi sie płakać ze śmiechu: D
Ola / Nie wiem, ale przyłączam się do odp Madzi, ze śmiechu często xd
8) Czy jestes cierpliwy?
Madzia / Zależy, raczej nie.
Ola / Zdecydowanie nie, szybko sie denerwuje.
9) Czy liczyłaś kiedykolwiek kroki podczas spaceru?
Madzia / Raz! Ale bylo przez jakies 7 lat temu xd
Ola / Nie, ale musze tak zrobić w najbliższym czasie :)
10) Czy kiedyś tańczyłeś bez muzyki?
Madzia / Jasne, bardzo często.
Ola / Tak, ostatnio na wf nawet.
Mamy nadzieje że spodobały się wam zdjęcia. Koniecznie napiszcie w komentarzuco o nich sądzicie! :)
+Dzieki najlepszemu fotografowi. Monia jestes wieeelka :)
Ale przejdźmy do rzeczy. Dodatkowo wybrałyśmy 10 pytań Z Tagu "100 pytań, których nikt nie zadaje". Chcemy abyście dowiedziały się o nas jak najwięcej :) W czwartek wybrałyśmy się na sesje. Zobaczcie co udało nam się wspólnie napstrykać.
1) Najlepsza rzecz, jaka przytrafiła Ci Się w życiu?
Madzia / Zdecydowanie przyjaźń z Olą :)
Ola / Bede nieoryginalna i powiem,że przyjaźń z Madzią. Serio ta dziewczyna jest najlepszym co mam, a co mogłam mieć.
2) Co wkurza Cie, wspólnie Niekoniecznie wkurza innych?
Madzia / Wieele Rzecz. Mlaskanie, dziwny tik nogą (takie telepanie nią) i duzo innych.
Ola / Bardzo szybko można mnie zdenerwować i robi to duzo rzeczy. Np. Jak ktoś specjalnie mówi takım starodawnym stylem (piknie, dziewoje), jak musze powtarzać dwa razy to samo, specjalne strącanie mojej grzywki na twarz, rzucanie papierowymi kulkami we mnie na lekcji i łaskotanie, gdy coś czytam, wmawianie mi różnych rzeczy mimo, że tak nie jest. Pełno tego :o
3) Co najbardziej lubisz jeść na śniadanie?
Madzia / Owsiankę, naleśniki, omlety, tosty <3
Ola / kanapki z nutella, tosty, Jajecznica * - *
4) Jesteś uparty?
Madzia / Ojj tak.
Ola / Bardzo.
5) Kiedy ostatnio robiłeś zdjęcie u fotografa?
Madzia / yy .. Okolo 2 lata temu?
Ola / W piątej klasie do karty rowerowej. Plus minus 4 lata temu.
6) Czy miałeś kiedykolwiek uczucie deja vu?
Madzia / Tak, kilka razy się zdarzyło.
Ola / Tak, dzisiaj chyba z milion razy.
7) Czy kiedykolwiek płakałeś ze szczęścia?
Madzia / Płakać nie, co najwyżej się wzruszyłam. Zdecydowanie częściej zdarza mi sie płakać ze śmiechu: D
Ola / Nie wiem, ale przyłączam się do odp Madzi, ze śmiechu często xd
8) Czy jestes cierpliwy?
Madzia / Zależy, raczej nie.
Ola / Zdecydowanie nie, szybko sie denerwuje.
Madzia / Raz! Ale bylo przez jakies 7 lat temu xd
Ola / Nie, ale musze tak zrobić w najbliższym czasie :)
Madzia / Jasne, bardzo często.
Ola / Tak, ostatnio na wf nawet.
Mamy nadzieje że spodobały się wam zdjęcia. Koniecznie napiszcie w komentarzuco o nich sądzicie! :)
+Dzieki najlepszemu fotografowi. Monia jestes wieeelka :)
***
OOTD
Madzia
Kurtka - Sinsay
Koszulka - Sinsay
Spodnie - H & M
Buty - Nike
Biżuteria: Polowa Serca - Sinsay
złote serduszko - prezent
Ola
Kurtka - teksas
Koszulka - Sinsay
Spodnie - nie pamiętam
Buty - Nike
Biżuteria: Polowa Serca - Sinsay
koniczynka - Górecki
Obrączka - Górecki
koniczynka - Górecki
Obrączka - Górecki
Subskrybuj:
Posty (Atom)